Naha nieoczywista

Posted 1 CommentPosted in Okinawa

Już dawno chodziło mi to po głowie, żeby pokazać Japonię inną. Nieco zgrzebną, szemraną, dekadencką. Zarośniętą, podniszczoną, przykrytą blachą falistą i okręconą kablami. Tak wyglądają wszystkie tropikalne miasteczka na całym świecie. Tak też wygląda stolica Okinawy, Naha (那覇市). Oczywiście ma swoją dumną fasadę. Z rozświetlonymi […]

Zamek Kochi

Posted 2 komentarzePosted in Shikoku, Zamki

Siedziałam już kilka dni w Kochi i obmyślałam jak połączyć legendarną pielgrzymkę po Shikoku z naukami u okolicznych mistrzów. Chwilowym rozwiązaniem nierozwiązywalnego problemu wydał się więc wypad na zamek. Gdziekolwiek ruszyłam się z domu, przechodziłam przez małą uroczą świątynkę Kochi Hachimangu. Według starych opowieści, kiedy kutry rybackie […]

Jogurtowe maseczki

Posted Leave a commentPosted in Beauty po japońsku

Najprostsze rzeczy są najlepsze. Japoński minimalizm praktykuję w każdej dziedzinie, więc i w dziedzinie urody jestem mu wierna. W mojej japońskiej szkole uczę się nie tylko o najnowszych osiągnięciach kosmetologii, ale przede wszystkim o głębokiej tradycji i naturalnych składnikach pomagających zachować piękno. Od środka i […]

Kawaguchiko. Spacer brzegiem jeziora

Posted Leave a commentPosted in Chubu

Do Kawaguchiko przybyliśmy w zasadzie w jedynym słusznym celu – żeby rozpocząć tu wyprawę na Fuji. Tajfun jednak pokrzyżował nieco plany i wziął nas na przeczekanie. Przymusowy dzień postojowy w miasteczku spędziłam jednak kapitalnie.  Postanowiłam udać się czym prędzej nad jezioro. Kawaguchiko (河口湖) jest jednym […]

W starym, tradycyjnym domu

Posted 4 komentarzePosted in Japoński dom

Remonty są zawsze trudniejsze niż budowa nowego domu. Adaptacja wiekowej drewnianej konstrukcji do dzisiejszych potrzeb to konkretne wyzwanie. Miłośnicy tradycji zawsze uważają jednak, że warto. Fujimaru odziedziczył ten dom po rodzicach, a oni po swoich, a tamci też po swoich. Czwarte pokolenie, razem z młodocianym […]

Hanami w Ryoan-ji

Posted 3 komentarzePosted in Kansai, Kyoto, Ogrody, Świątynie

Lubię wracać do Ryoanji wiosną. Zabierać tam Szanownych Podróżnych i patrzeć jakie wrażenie wywołuje na nich słynny nieoczywisty kamienny ogród. Lubię patrzeć na sakurę za murem, lubię oglądać kwitnące drzewa w parku świątynnym, lubię deptać po spadających płatkach, lubię rozkoszować się herbatą patrząc na wiśniowy spektakl. […]