GóryKantoonsenWulkany

Hakone. Z widokiem na Fuji

Hakone wspominam z wyjątkową czułością, bo tam właśnie spędzałam ostatni japoński czas przed wiadomym szaleństwem. Poza tym Hakone kochamy chyba wszyscy za to, że jest częścią  niesamowitego Parku Narodowego Fuji-Hakone-Izu, i znajduje się mniej niż sto kilometrów od Tokyo. Jest doskonałym miejscem wypadowym ze stolicy, ma boskie krajobrazy, dymiące jamy, piękne jezioro, kapitalne onseny, no i Fuji w tle! Kiedy byłam tam pierwszy raz, w 2014  roku, w sprawie Fuji musiałam uwierzyć na słowo, majestatyczny wulkan ukrył się doskonale. Potem jednak dane mi bylo go oglądać i z tej perpektywy. Chętnie znów tam wrócę, kiedy tylko nadarzy się okazja.

Do Hakone (箱根)  można wybrać się superekspresem wprost z Shinjuku, albo tłuc zwykłym JR do Odawary. Dalej można pojechać szybkim autobusem, ale zdecydowanie warto wsiąść do pociągu Hakone Tozan (箱根登山電車). To najstarsza kolejka górska w Japonii, urocza i klimatyczna. Małe pociągi wiją się przez wąską, gęsto zalesioną, dolinę przez wiele mostów i tuneli, zatrzymując się po drodze na małych stacjach i zmieniając kierunek na trzech serpentynach. Najbardziej spektakularny jest górny odcinek z Hakone-Yumoto do Gory.

   

Następne atrakcje czekają wraz z podróżą kolejką linową Hakone Ropeway (箱根ロ-プウエイ). Między początkową stacją Sounzan, a końcową Togendai są jeszcze dwie inne, gdzie można wysiąść i rozpocząć piesze wycieczki. Z kolejki roztaczją się wspaniałe krajobrazy. Sama podróż gondolami przez góry jest wyjątkowo przyjemna, ale widok na aktywne siarkowe źródła w dolinie Owakudani oraz na jezioro Ashinoko i górę Fuji to absolutne perły w koronie!

Owakudani (大涌谷) kocham najbardziej. Moim zdaniem tak wyglądają z góry kopalnie Mordoru, gdzie w jamach pracują orkowie. Wszystko tam dymi, czuć zapach siarki i buchające zewsząd gorąco. Cały ten spektal odgrywa się dzięki ciągłej aktywności wulkanicznej. Ta nieziemska sceneria znajduje się wokół krateru powstałego podczas ostatniej erupcji Mount Hakone, około 3000 lat temu.  Krótka trasa spacerowa prowadzi do licznych otworów parowych i bulgoczących basenów. Można tu kupić jajka ugotowane w naturalnie gorącej wodzie, których skorupki poczerniały od siarki. Są przepyszne. Podobno przedłużają życie o siedem lat i tego będę się trzymać!

   

   

   

Bardziej rozochoceni podróżni ruszają na szczyt Kamiyama i dalej, do góry Komagatake, skąd można też potem złapać kolejkę linową w dół, do jeziora Ashinoko. Wędrówka trwa około 2 godzin, trasa jest kamienista i śliska, trzeba też dodać, że zdecydowanie wietrzna. Wszystko to jest warte widoków i wrażeń, doświadczenia ciszy i cudownej przestrzeni.

   

   

Jezioro Ashinoko (芦ノ湖) to oaza spokoju w tej pustynnej i lekko złowieszczej górskiej krainie. Powstało w kalderze Mount Hakone po ostatniej erupcji wulkanu. Jego brzegi są wciąż w większości niezabudowane, co oczywiście tylko dodaje temu miejscu uroku i rozbudza dzikość serca. Można się wybrać w rejs po jeziorze specyficznymi łodziami w historycznym stylu, albo czymś nieco skromniejszym i łagodniejszym dla oka.

   

Koniecznie należy pójść na długi spacer brzegiem, wśród pięknych starych drzew. Nic bardziej nie cieszy niż wspaniała przyroda. Stanowi też przepyszne tło dla dyskretnej architektury. Tori stojąca w wodach jeziora robi wrażenie w każdą pogodę, we mgle zaś sprawia wrażenie tonącej w bezkresie, gdzieś na końcu świata. Świątynia Hakone ( 箱根神社 Hakone Jinja) ma główne budynki ukryte w gęstym lesie, ale ta brama… jest jej najlepszą wizytówką!

   

   

   

Być w rejonie Hakone i nie skorzystać z onsenu, to niemal czysta zbrodnia. Wody są tam doskonałe, a sceneria nie wymaga już dodatkowego komentarza. Kto wybierze się na jednodniową wyprawę, poczuje muśnięcie tego miejsca, kto zostanie tu trzy dni, poczuje prawdziwego ducha Hakone.

    

    

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *