Japonia 2025

Kochane dziewczyny!
Magda
Jola
Teresa
Kasia
Asia
Halina

oto nasz nakręcacz podróżniczy, czerpcie, ile chcecie!

PO PIERWSZE: NASZ PLAN

9.11 wylatujemy z Warszawy/Okęcie do Tokyo/Narita
22:50 wylot (przylot 10.11 o 19:40)

10-11.11 Narita
Przejazd z lotniska autobusem do hotelu
1 noc w „hotelu biznesowym”  >> ze śniadaniem
11.11 cudny spacer po Narita:

Narita-san. Skarb pod nosem


a potem ruszamy NEXem (NaritaExpress – do Tokyo, gdzie przesiadka) i shinkansenem do Kyoto

11-15.11 Kyoto
4 noce w Onsenie (Hotel/SPA – natural Hot Springs) w centrum miasta >> ze śniadaniem
…mamy tu miliony opcji, wszystko ustalimy w swoim czasie
a potem ruszamy shinkansem ( i drugim pociągiem) na półwysep Izu

15-17.11  Izunokuni
2 noce w Bicycle Resort w japońskim stylu >> ze śniadaniem
w planie wycieczka rowerowa i uroki japońskiej prowincji
a potem przemieszczamy się w góry (2 pociągi i autobus i samochód)

17-21.11 nasza sekretna świątynia w Południowych Aplach Japońskich
4 noce w Temple Lodge – japońskiej świątyni z pokojami dla gości  >> ze śniadaniem
17.11 warsztaty Kintsugi
co jeszcze mamy w planie podczas pobytu:
Lot helikopterem w stronę Fuji – data zależnie od pogody
Ceremonia budzenia dnia (jeden świt zaliczamy wdrapując się z czołówkami do głównych świątyń)
Zwiedzanie głównych świątyń
Wyprawa na świętą górę (jest tam samotna świątynia) i zejście w dół starym wilgotnym lasem
Schody pielgrzymów
Krzątanie się po miasteczku (pełnym knajpeczek i sklepików)
21.11 po śniadaniu wracamy autobusem do Tokyo

21.11 Tokyo
zostajemy kilka godzin w Tokyo w dzielnicy Shinjuku.
Czas wolny na szeleństwa i zakupy, gubienie też na własną rękę ewentualnie 😉
wieczorem jedziemy NEXem na lotnisko Narita, prosto ze stacji Shinjuku
wylot do Warszawy 23:05

(Kto chce postudiować mapkę, niech kliknie obrazem i otworzy w osobnym oknie)

 

 

PO DRUGIE: CO ZABRAĆ

1.Dokumenty itp
Paszport (ważny minimum pół roku!!!)
Ubezpieczenie
karty (działają tam Visa i MasterCard)
25tys Y w gotówce
(wizę dostaniemy na lotnisku po wylądowaniu)

2.Walizka
na 4 kółkach, 60 litrów (czyli tzw średnia)
do tego druga ortalionowa składana torba na zakupy.
Jeśli ktoś będzie potrzebować więcej, kupi na miejscu

3. Torba podręczna
Poruszamy się swobodnie tylko z czymś podręcznym. Najlepiej sprawdza się duża listonoszka.
ZAWSZE mamy przy sobie paszport, hajsy, ubezpieczenie i czołówkę
Warto mieć przy sobie wodę i zapasową parę skarpet.
Warto wziąć ze sobą POWERbank.
Jeśli ktoś robi zdjęcia już tylko telefonem (jak ja), na cały dzień bateria może nie starczyć
i dlatego dobrze mieć PB zawsze przy sobie

4. Buty
Muszą być sprawdzone i MEGA wygodne.
2 pary koniecznie
Będziemy je często ściągać i nakładać, weźcie to pod uwagę.

5. Ubrania
Bierzemy rzeczy tylko wygodne i praktyczne, ale pamiętajmy, że nie jedziemy w Bieszczady,
tylko będziemy w miastach i miasteczkach.
Nie potrzebujemy „stroju trapera” , ani podręcznego GÓRSKIEGO plecaka.
Ciuchy po prostu miejskie/weekendowe.
Bierzemy rzeczy „na cebulkę” zwieńczone małą lekką puchówką (polecam z całego serca), lub bluzą.
Czapka i rękawiczki też się przydadzą się bo temperatury będą w przedziale:
17 stopni na południu – 5 stopni w rejonach górskich.

6. Deszcz
KONIECZNIE: cieniutka nieprzemakalna kurtka przeciwdeszczowa (gumowana, ze ściągaczami) i wszystko na zmianę na wypadek potopu. Tej kwestii nie lekceważcie. Przynajmniej raz zmokniemy jak diabli, i majtki i skarpety też.
W Japonii nie ma w domach ogrzewania, więc nie będzie łatwo tego wszystkiego wysuszyć,
dlatego spodnie i buty są tu newralgiczne.
Kultowe przezroczyste japońskie parasole nabędziemy na miejscu przy pierwszym deszczu za 8 zł sztuka i pod koniec wyprawy je porzucimy.

7. Piżama
W związku ze spaniem w klasztorze itp, uprasza się o wzięcie pod uwagę paradowania w nocy wśród innych,
a zatem wzięcia garderoby nocnej 😉 Uwaga/może tam być zimno

8. Kosmetyczka
Kosmetyki są w każdym miejscu spania.
Wszędzie znajdziecie szampon, odżywkę do włosów i żel pod prysznic,
też szczoteczkę do zębów, pastę i maszynkę do golenia.
Wszystko oczywiście można też kupić na miejscu, i to GENIALNE (- mówię Wam to JA!),
więc nie pakujmy zbyt wiele. Jedyne, co nie tak łatwo kupić w Japonii to… dezodorant!
Sama kosmetyczka jako”pojemnik na kosmetyki”: łazieneczki są mikroskopijnie małe w hotelach, a w innych miejscach – raczej zawsze wspólne, miejsca do rozkładania kosmetyków i kosmetyczek raczej nie będzie. Polecam ( kto jeszcze nie ma)  dla własnej wygody mieć naprawdę małą kosmetyczkę, albo natychmiast zakupić wiszącą kosmetyczkę z haczykiem.
Ręczniki będą wszędzie.
Suszarki do włosów ( i jak wiadomo = do skarpet 😉 ) raczej też są wszędzie.

9. Apteczka:
Z kupnem leków na miejscu jest problem, warto mieć przy sobie podróżniczy niezbędnik.
Absolutna baza to:
1. środki przeciwbólowe
2. środki przeciwbiegunkowe (TAK TAK TAK)
3. coś na przeziębienie
Ja jeszcze dorzucam:
4. coś na problemy z pęcherzem (furagin)
5. coś antyuczuleniowego (wapno)
6. zastrzyki rozrzedzające krew w czasie długich lotów (heparyna)
7. sole mineralne (orsalit)
8. coś na niestrawność
9. mocne przeciwbólowe (ketonal)
10. magnez
czasem:
antybiotyk (augmentin) plus „bakterie” (trilac)

 

PO TRZECIE: JAK CO DZIAŁA

1. PRĄD
jest „jak nasz” – 220V z płaskimi wejściami do kontaktu.
Jeśli ktoś zapomni kupić przejściówek w kraju, zawsze można nabyć jeszcze na lotnisku.
Na miejscu też się uda, ale nie tak „na każdym kroku”.

2. WIFI za free:
będzie w każdym hotelu i ryokanie (typowo japoński zajazd), na dworcach, w shinkansenach i supermarketach.

3. TELEFONY
będą działać bez zarzutu, uwaga na koszt internetu poza WIFI.

4. KARTY PŁATNICZE
w większości miejsc spokojnie płaci się kartą.
Wejście do świątyń i, ogólnie, płatność za bilety wstępów- zawsze gotówką.
Podobnie uliczne jedzenie i zakupy, małe knajpki i rodzinne sklepiki.
Bankomaty: zwykłe japońskie bankomaty nie obsługują naszych kart,
ale na pocztach i w sieci lokalnych supermarketów „seven/eleven” ATM zadziała bez zarzutu.

5. JEDZENIE
Japonia to kraj wyrafinowanej megazdrowej makrobiotycznej kuchni i najbardziej wyrobionego podniebienia.
W praktyce wygląda to eeeee różnie.  – i nie każdemu w 100% podpasuje. To kraj bezwzględnych mięsożerców, poławiaczy wszelkiego zielska z mórz i niejadaczy surowych rzeczy, poza rybami. W najgorszym razie wrócicie o 3 kg lżejsze!
Oto ranking, na co, do tej pory, najbardziej skarżyli się Moi Podróżni:
1. natto (czyli sfermentowana klejąca fasolka o smaku wymiocin)
2. zimne prawie surowe jajka.
3. kawa (podobno paskudna wyjątkowo wszędzie)
4. okrutne mięsne polewki do ryżu
5. ume (kwaśne kiszone śliwki)
6. ruszające się jeszcze jedzenie
Co uznali, że super:
1. zielona herbata
2. soba
3. sashimi (surowe kawałki ryb podawane w plastrach z warzywami, jako sałatka)
4. sezonowe owoce
5. piwo
6. nihonshiu (czyli SAKE)
UWAGA:
Potrawa z menu jest jaka jest. Albo się zamawia gotowe dania z karty, albo trzeba zmienić lokal. Do skutku. Nie ma opcji, modnej bardzo w Polsce, podmieniania składników, typu: to danie chcę, ale bez tego i śmiego, a zamiast tamtego dodatku to wolę coś innego. Po prostu zamawia się „komplet” i ewentualnie czegoś nie zjada.

6.PAŁECZKI
Na miejscu je się TYLKO pałeczkami. Sztućce nie są w użyciu w zasadzie nigdzie.
Kto nie jest biegły niech trenuje. 

7. CZAS
Różnica czasu między Japonią a Polską wynosi 7 lub 8 godzin, w zależności od pory roku.
W Japonii jest 7 godzin do przodu (+7) w stosunku do czasu polskiego letniego, natomiast w zimie jest to 8 godzin do przodu (+8).

8. RÓŻNOŚĆI
czyli co Was może zaskoczyć:
1. W pomieszczeniach, w większości miejsc, przebywanie w butach jest zabronione.
2. Do toalety wchodzi się w kapciach „kibelkowych” a swoje buty/kapcie zostawia przy wejściu.
3. Jeśli przy wannie jest stanowisko prysznicowe, zawsze należy się tam umyć, pod żadnym pozorem NIE WOLNO w wannie.
4. Ceny (w sklepach i knajpach) podane są bez VAT – Trzeba doliczyć
5. Nigdzie nie daje się napiwków.
6. Przy robieniu zdjęć ludzi, po nawiązaniu przypadkowego kontaktu wzrokowego, zawsze należy zapytać się o zgodę.
7. Wszystko działa raczej punktualnie. Jeśli pociąg odjeżdża o 12:47, odjedzie dokładnie o 12:47. Część pojazdów działa automatycznie/bezzałogowo. Nikt/nic na nikogo czekać nie będzie.
8. Nie pali się w miejscach publicznych, tylko w wyznaczonych. Mandaty są piramidalne.
9. Nie je i nie pije się na ulicy. Nie chodzi się z kubkiem kawy ani z batonikiem. Takie rzeczy tylko w wyznaczonych miejscach.
10. Wszędzie niemal jest segregacja śmieci. Staramy się pilnować tego.
11. Na ulicy nie ma koszy na śmieci. Śmieci zabieramy ze sobą.
12. Rusz jest lewostronny więc oczy dookoła głowy. Przystanki też są po przeciwnych stronach.
13. Często personel będzie się wam kłaniać. Nie należy robić tego samego. Trzeba to niemal ignorować, a jak serce nie pozwala, to TYLKO skinąć głową.
14. Nie powinno się raczej w miejscach publicznych głośno rozmawiać, wołać ani buchać śmiechem. Generalnie „wszystko dyskretnie” – jest najlepszym kluczem do poczucia się swobodnie i bycia dobrze odbieranym.
15. Kraj jest uporządkowany i zorganizowany, wszędzie i do wszystkiego stoimy w kolejce.
16, Uważaj na pytanie o drogę. Japończycy są niesamowicie grzecznym narodem. I mimo, że niektórzy wciąż trochę obawiają się obcokrajowców, to bardzo chcą czuć się pomocni. Do tego stopnia, że przypadkowy przechodzień zapytany o drogę chętnie wskaże jakiś kierunek nawet, jeśli… sam go nie zna. 

 

PO CZWARTE: ONSEN

Onseny, to naturalne, gorące źródła, na których bazują japońskie kąpieliska, czyli japońskie SPA. Być w Japonii i nie odwiedzić gorących źródeł czy przynajmniej tradycyjnej łaźni to grzech niewybaczalny i utrata wyjątkowego doświadczenia.
W Kyoto mieszkamy w onsenie, a w następnych miejscach też mamy do dyspozycji sento lub furo. Poniżej sprawdzicie co to, bo onsenowa etykieta musi być opanowana na tip-top.

Onsen: wszystko, co trzeba wiedzieć

Kto oczywiście kategorycznie odmowi tych uciech, nie będziemy się w to wtrącać, ale namawiam z całego serca. Dlatego oswajać się mentalnie już teraz!

Stay tuned…!