Japoński dom

Dom bez kolorów

Japońskie domy są dla mnie nieskończenie inspirujące. Zawsze napędzają do porządków i reorganizacji.
Wydaje mi się jednak, że, jak bardzo bym nie sprzątała, przestawiała, minimalizowała, usuwała i rewolucjonizowała,
nigdy nie uda mi się osiągnąć zamierzonego – „japońskiego” – celu!
Szalenie podoba mi, na przykład, się koncepcja domu bez kolorów. A u mnie zawsze, nawet przy żelaznej (jak się łudzę) dyscyplinie, znajdzie się coś pstrokatego. A to jakieś okładki książek, opakowania, ciuchy chłopaków porozrzucane (o zgrozo) wszędzie, gdzie wzrok sięga. Zabawka kota. Teczka z dokumentami. Foremka do ciasta. Szczoteczka do zębów. Końca nie ma.
A u Meg dom bez kolorów funkcjonuje bez zakłóceń. Konsekwentnie. Stuprocentowo. Bez walki. Bez nadludzkiego wysiłku. Nie mogę wyjść z zachwytu nad oczywistością jej wyborów. Doskonałą przytulną surowością jej przestrzeni.

1  2

3  4

5  6

Jak udaje jej się nie ulegać żadnym kolorowym zachciankom? Ani pudełko. Ani nożyczki. Ani serwetki. Ani jeden barwny intruz nie wtargnął tu niepostrzeżenie. W domu Meg nie ma miejsca na przypadki ani niekontrolowane szaleństwo zakupów.  Jej przestrzeń odbieram jako niesamowicie kojącą. Znajduję tu prawdziwy spokój, sekretny azyl.
Marzę o własnym domu bez kolorów. Takim, gdzie barwy pojawiają się tylko w szafie i lodówce. Póki co, jest to ciągle ideał niedościgniony, chociaż staram się i zdecydowanie kroczę w tym kierunku. Wciąż jest to jednak kręta droga, pełna okrutnych pokus w niespodziewanych kolorach!

7  8

9  10

11  12

Zdjęcia i prawa: MEG @brooch.m
https://room.rakuten.co.jp/teineina_mainich

10 thoughts on “Dom bez kolorów

    1. To ciekawe, jak bardzo inaczej możemy odbierać różne rzeczy i miejsca! 🙂 Ale to prawda, chyba podobają nam się po prostu rzeczy wewnętrznie nam bliskie. Dziękuję, że napisałaś o swoich odczuciach 🙂

  1. Pani wpisy o japońskich wnętrzach i załączane zdjęcia są bardzo inspirujące. Zawsze na nie czekam, pozdrawiam serdecznie 🙂

  2. Dominko cudowny blog. Dziekuje za te wpisy o japonskich wnetrzach. Prosze o wiecej. Bardzo interesje mnie japonskie podejscie do zycia. pewnie nie wszytko ale zen minimalizm. Wow! Super to co robisz!

  3. Dominiko, wspaniały blog! Dopiero dziś tu trafiłam.
    Lecę w czerwcu do Japonii, nie po raz pierwszy, i podobnie odbieram estetykę, minimalizm.
    Uwielbiam ten klimat! Dziękuję za wspaniałego bloga!

    1. A ja bardzo dziękuję za miłe słowa i za odwiedziny. Mam nadzieję, że będziesz tu jeszcze zaglądać 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *