Jak przetrwać zimę bez uszczerbku dla zdrowia i urody.
Poznaj 13 prostych i niezbędnych kroków, aby zimowa pielęgnacja przyniosła oczekiwane rezultaty.
1. Ubieraj się właściwie
Brzmi banalnie, ale naprawdę nie warto marznąć. Niektórzy uważają, że w ciepłych ubraniach nigdy nie wygląda sie dobrze, czego nawet nie będę komentować. Ja wprost uwielbiam zimowe rzeczy, te wszystkie fantastyczne duże swetry, wygodne i lekkie puchowe kurtki i wielkie „podbiegunowe buty”. Nigdy nie zapominam o czapce, miękkim szaliku i rękawiczkach. Cieszę się, że w związku z 4 porami roku możemy ubierać się tak różnorodnie. Japonki też doceniają tę zimową możliwość dopieszczania się i otulania i uważają nawet, że w tych wszystkich pomponiastych czapach, długaśnych szlikach i puchatych rękawiczkach wygląda się bardziej kawaii.
2. Spaceruj
Nic gorszego niż zaszyć się zimą w ciepłym i suchym (ba, przesuszonym!) pomieszczeniu. Cierpieć będzie nie tylko (przesuszona) skóra, ale i (przesuszone) drogi oddechowe. Spadnie odporność i poziom energii. Nie zostaliśmy stworzeni do życia w zamkniętych pudełkach. Cały rok, niezależnie od temperatury i pogody, powinniśmy pamiętać o regularnym przebywaniu na powietrzu. Tylko wtedy będziemy mogli skutecznie zadbać o swoją kondycję (też skóry!) i ćwiczyć nasz system odpornościowy.
3. Pamiętaj o filtrze UV
Promienie słoneczne świdrują przez cały rok. Nawek kiedy jest zimno, nawet przez chmury i kiedy jest buro. Właśniwy współczynnik fotoochrony to zawsze 50!
4. Nawilżaj przestrzeń
Centralne ogrzewanie to cudowny wynalazek i duża wygoda, ale niestety dla naszej skory i błon śluzowych – średni rarytas. Jestem zwolenniczką naturalnych nawilżaczy, czyli suszenia prania w pokojach i domowych „parówek”, czyli inhalacjii. Oddychanie nad miską z gorącym naparem działa fantastycznie na drogi oddechowe i skórę. Ja lubię klasyczne solanki, ale też używam olejków: ekaliptusowego, z drzewa herbacianego, sosnowego i tymiankowego.
5. Natłuszczaj skórę
Pora na zmianę kosmetyków. Zimowa pielęgnacja różni się od letniej. Zwykłe lekkie środki nawilżające nie nadają się na zimę. Pora przestawić się na cięższe kremy, które zawierają mniej wody, a więcej emolientów i okluzji. Mówiąc prosto, potrzebujemy teraz kremów połtłustych i tłustych. Nakładaj je nie później, niż pół godziny przed wyjściem z domu. Kosmetyki „nawilżające” zawierają wodę i, jeśli będziesz używać ich w mroźne dni, małe cząstki wody zamarzną i staną się drobnymi soplami. Te sople wysuszą twoją skórę i mogą nawet spowodować jej mikroskopijne uszkodzenia.
6. Nie zapominaj o ustach
Delikatna skóra warg jest podatna na przesuszenia i przemrożenia. Kup sobie kilka pomadek ochronnych i trzymaj je w różnych miejscach, w kieszeni kurtki, torebce i samochodzie. To jedyny znany mi sposób, żeby mieć usta ciągle pod kontrolą. Szukaj produktów z woskiem pszczelim lub lanoliną.
W domu, wieczorem, przy myciu zębów wyszoruj też szczoteczką wargi. Zmiękczysz je, poprawisz ukrwienie i zrobisz prawdziwy peeling!
7. Peelinguj
Przesuszona, swędząca skóra wymaga zdecydowanego potraktowania. Regularne peelingi to podstawa. Dobrze jest szczotkować skórę na sucho przed prysznicem, ale nie zapominaj, że raz w tygodniu potrzebny jest ciału porządny peeling. Moje ulubione domowe przepisy znajdziesz TUTAJ
8. Bierz krótki prysznic i gorące kąpiele
Zimą ciało wymaga szybkiego energicznego mycia. Zapomnijmy o polewaniu się „wrzątkiem”. Rozgrzać mają zdecydowane ruchy a nie temperatura wody. To nie czas też na wydumane rytuały. Do oczyszczania twarzy stosujemy zaś niezmiennie zestaw „olej + tuba”.
Raz na jakiś czas możemy zafundować sobie za to wspaniałą relaksującą, i zdecydowanie gorącą, kąpiel. Musi odbywać się ona jednak według konkretnych wskazówek, o których TUTAJ
9. Jeśli myślisz o retinolu, to teraz
Zima to idealna pora roku na regularne stosowanie retinoli. Co to takiego? Retinol jest po prostu pochodną witaminy A. Ma długą listę zalet: jest to bardzo silny produkt przeciwstarzeniowy, może odblokować pory, zwiększyć produkcję kolagenu, zlikwidować plamy starcze, leczyć i zapobiegać trądzikowi, przyspieszyć wymianę komórek i zmniejszyć drobne zmarszczki mimiczne. Retinol sprawi jednak, że twoja skóra stanie się światłoczuła, dlatego nie zaleca się używania go w okresie letnim, kiedy słońce jest bardzo silne. Właśnie dlatego zimowa pielęgnacja bierze pod uwagę retinole. Jednak nawet teraz, musisz bardzo pilnować stosowania filtrów SPF, wiadomo z jakim numerkiem (tak, 50!) , a zwłaszcza gdy używasz kosmetyków z retinolem i kwasami (AHA i BHA).
10. Rób domowe maseczki
Jeśli czujesz, że twoja skóra nie najlepiej znosi zimowy czas, sięgnij po sprawdzone domowe sposoby i rusz do kuchni. Oto moje ulubione superproste przepisy na zimowe maseczki:
AVOLIVA
Składniki:
1 dojrzałe awokado
1 łyżka oliwy z oliwek
Co robić:
Weź dojrzałe awokado, a następnie zetrzyj je łyżką do gładkiej pasty. Dodaj oliwę z oliwek i rozsmaruj swoją maseczkę po twarzy i szyi. Po 20 minutach zmyj wodą.
Korzyści:
Awokado ma właściwości przeciwstarzeniowe i jest bogatym źródłem witaminy E; oliwa z oliwek głęboko wnika w pory skóry i transportuje głębiej witaminę E. Maseczka zmiękczy i nawilży skórę, nada jej młodzieńczy blask.
BANANABOOM
Składniki:
1 obrany banan
2-3 łyżki masła
Co robić:
Rozgnieć banana na gładką masę. Do tego dodaj podobną ilość masła. Dobrze wymieszaj i nałóż pastę na całą twarz. Po 20 minutach zmyj wodą.
Korzyści:
Masło działa jak naturalny nawilżacz do skóry i dodaje jej jędrności. Banan ma cenne składniki odżywcze, które pomagają wygładzić skórę. Maseczka ukoi zmarzniętą i przesuszoną skórę, zmiękczy ją i nada świeży wygląd.
11. Pij napary
Zima kocha zimowe herbaty, owocowe susze, imbir, miód, rozmaryn, cytrynę. Domowe soki owocowe, korzenne przyprawy. Wszystko, co rozgrzeje cię od środka jest właściwe i wskazane.
12. Dbaj o wartościowe jedzenie
Zima wymaga dobrej zimowej diety. Zwróć szczególną uwagę na gęste zupy i produkty bogate w witaminę C. Od dzieciństwa zima kojarzy ci się z pomarańczami i kiszonkami? Słusznie!
13. Trzymaj sie zimowego rytmu
Wysypiaj się, odpoczywaj, czytaj, spaceruj. To czas, aby zwolnić obroty, nadrobić towarzyskie i filmowe zaległości. Jest prawdopodobne, że w tym czasie utyjesz ok 2 kg. To normalne, zimowy zapas tłuszczyku jest potrzebny wszystkim ssakom, nie ma powodu, żeby z tym walczyć, a wraz z wiosenną aktywnością wszystko zniknie.