Senso-ji ( 浅草寺) to ikona. Położona w kultowej dzielnicy Asakusa, jest najstarszą świątynią Tokyo, założoną w 628 r. Napisano już chyba o niej wszystko, analizując każdą bramę i każdy posąg. Wiele osób wykrzywia się na myśl o niej, że kiczowata, turystyczna, zbyt tłoczna i tandetna.
Dla mnie ciągle – WPANIAŁA! To jedno z moich ulubionych „słynnych miejsc w Tokyo”, do którego zawsze przybywam z wielką radością, z coraz to nowymi Szanownymi Podróżnymi.
Zamiast narzekać, złorzeczyć i krytykować, należy z góry nastawić się na wielką intensywność. Kolorów. Ludzi. Zapachów, Dźwięków. Tak, będzie tam tłok. O każdej porze dnia i tygodnia. To jest właśnie prawdziwa atmosfera Asakusa! Należy się w nią zanurzyć z premedytacją zdobywcy i zachwytem dziecka.
Co trzeba zrobić, żeby wyssać całą esencję Senso-ji?
1. Przystanąć na moment pod słynną Bramą Grzmotów Kaminari-mon (雷門), zachwycić się gigantycznym czerwonym lampionem chochin i przywitać grzecznie obu strażników po bokach, Raijin i Fujin. Zdjęcie obowiązkowe! Koniecznie trzeba podnieść głowę pod lampionem i spojrzeć wprost na smoka. Rytuał ten obdarza wielką odwagą na przyszłość. Sprawdzone.
2. Rzucić się w zgiełk i energetyzującą energię głównej uliczki handlowej Nakamise-dōri (仲見世通り). Pozaglądać do sklepików. Nie spieszyć się i nie niecierpliwić, bo można tam znaleźć fantastyczne drobiazgi. Koniecznie kupić przynajmniej jakiś cudny amulecik! Ja to robię za każdym razem. Koniecznie spróbować któregoś ze smakołyków sprzedawanych na straganach. Przycupnąć na chwilę i pałaszować z uśmiechem. Pod żadnym pozorem nie chodzić z jedzeniem, bo jest to absolutnie niedopuszczalne.
3. Pokręcić się przy wróżbach Omikuji. Kupić-nie kupić – sprawa indywidualna. Ja nie kupuję, bo się lękam. Podobno zawsze przepowiednia się sprawdza! Jeśli jednak rytuał wzywa i padnie decyzja aby pójść za głosem, mała podpowiedź co dalej:
Wyjmij z pudełka patyk, odczytaj numer i umieść go z powrotem, gdzie był. Numer oznacza szufladkę skąd należy wyjąć odpowiednie Omikuji. Jest ich siedem rodzajów: Daikichi (大吉) oznacza duże szczęście, Kichi (吉) to po prostu fart, Hankichi (半 吉 ) to jakby połowa szczęścia, Shokichi (小 吉) to już tylko odrobina, a Raishoukichi (末 小 吉) jest już nawet niepewną odrobiną. Najgorsze co można wylosować to Kyou 凶 czyli prawdziwy pech.
4. Nabyć pęczek kadzideł, podpalić i umieścić w wielkiej kadzi blisko wejścia do głównego budynku świątyni (Hodo). Koniecznie skierować dym na siebie (tak, jak robią to inni) – aby zapewnić sobie pomyślność, oczyścić ciało i duszę. Na kadzidłach zauważymy buddyjską Manji, budzącą intrygujące skojarzenia ;)))
5.Przed wejściem do świątyni dokonać rytuału oczyszczania przez obmycie. Po prawej stronie czekają smoki ;))) Tam, za pomocą kadzi (chozuya) należy nalać trochę wody na dłonie, można przepłukać też twarz i usta. Resztkę wody należy wylać na ziemię, nigdy z powrotem do zbiornika.
6. Udać się do Zenizuka Jizo-do Hall po szczęście w interesach. Trzeba minąć Hodo z lewej strony i kontynuować skośny trawers. Podobno pod świątynką zakopany jest słój pełen cennych moment i jego energia emanuje na każdego, kto nie poskąpi na kadzidło lub świecę.
7. Pobiec do Bentendo Hall, który jest dokładnie po przekątnej od Zenizuka. To siedziba bogini Benten, która obdarza radością i gorącymi uczuciami. Trzeba spróbować dotknąć słynnego dzwonu, którym codziennie o 6:00 rano mnisi budzą każdy dzień do życia. To oryginał z 1692 roku wykonany na rozkaz Tokugawa Tsunayoshi, piątego szoguna Edo.
8. Wpaść do Asakusa Shrine, który jest po prawej stronie od Hodo. Koniecznie kupić drewnianą tabliczkę EMA i napisać na niej życzenie. Zawiesić wśród innych. Jeśli będziemy mieć trochę szczęścia, zobaczymy też tu piękny ślub.
9. Odwiedzić położoną z dala od głównych pomieszczeń mała świątynkę Komagata-do, która stoi w miejscu związanym z legendą świątyni, czyli tam, gdzie około 1400 roku temu, 2 rybaków wyciągnęło w sieci cenny posąg Bodhisattwy Kannon, buddyjskiej bogini miłosierdzia.
10. Jeśli będzie szansa wrócić tu drugi raz, to już koniecznie po zmroku, żeby odkryć drugie, magiczne bezludne oblicze Senso-ji!
10 thoughts on “Esencja Senso-ji”
I like the helpful info you supply to your articles. I will bookmark your
weblog and take a look at once more here regularly.
I am fairly certain I’ll be told many new
stuff proper here! Best of luck for the following!
Posts like this make the intrenet such a treasure trove
We have been surfing online a lot more than three hours today, yet I never found any interesting article like yours.
It’s pretty worth enough in my opinion. Inside my view, if
all webmasters and bloggers made good content as you may did, the net is going to be a lot more useful than before.
Wow, this post is good, my sister is analyzing
these things, thus I am going to convey her.
Ja już nie kupuje żadnej wróżby – sprawdza się aż za bardzo!!!! Genialny text – na maxa dziękuje za niego !!!!
Dzięki za tak szczegółową instrukcję ;D Ja nie kupuje żadnej wróżby – jeszcze mi się sprawdzi !!!!
hahaha! i słusznie!
Twój opis Senso-ji jest absolutnie wspaniały! Czytając ten wpis, miałem wrażenie, że sam przeniosłem się do Asakusa i odkrywałem to magiczne miejsce razem z Tobą. Twoje podejście do podróżowania, które nie ogranicza się tylko do oglądania zabytków, ale stawia na głębsze doświadczenie i połączenie z miejscem, jest inspirujące. Naprawdę doceniam Twoją otwartość na różnorodność i magię Asakusa.