Książki i filmy

Książki. Wokół Japonii.

Książki. Literatura i czytadła.
Tematyka krąży oczywiście wokół Japonii.
Stare i nowe. Przeczytane dawno temu i zupełnie przed chwilą.
Poruszające, zabawne, albo intrygujące.
Nie będę wrzucać tu wszystkiego, co przeczytałam, ale to, co przynajmniej trochę warto.
Zdecydowanie subiektywnie!

HERBARZ JAPOŃSKI Strohl Hugo Gerhard
Wreszcie książka, gdzie zebrane zostały wszystkie japońskie herby rodowe!
Kamon wabią, inspirują i uwodzą swoim prostym, a jednocześnie wysublimowanym pięknem
zamkniętym w figurze geometrycznej.
Oprócz wybornej grafiki jest tu też historia samurajskich rodów.
Powiązania, koligacje, zależności i rangi.
To lektura obowiązkowa i pozycja, którą każdy prawdziwy miłośnik Japonii
po prostu MUSI mieć w swojej biblioteczce!

 

PERFEKCYJNY ŚWIAT MIWAKO SUMIDY Clarissa Goenawan
Ta książka może się podobać. opowieść snuta jest od niechcenia, ale wciąga.
Język i konstrukcja przypomina nieco Murakamiego.
Subtelna miłość, samotność, skrywane tajemnice i wędrujące duchy.
No i samobójstwo w mrocznym lesie.
Sieć relacji oplata nasze życie,  jak misternie zaplanowany system neuronów.
Podejmując jakiekolwiek zewnętrzne, w jakiś sposób zawsze wpływamy na osobę na drugim końcu połączenia.

 

PEWIEN MĘŻCZYZNA Keiichiro Hirano
Powieść intrygująca. Nietuzinkowa. Trudna do podporządkowana.
Książka  detektywistyczna, prowadzona rozmyślnie, niespiesznie, po japońsku.
Dla mnie – przepyszny kryminał zen.
Przejmująca opowieść o tożsamości.
Nie bez powodu bestseller w Japonii.

 

INNE KYOTO  Alex Kerr
Zdecydowanie dla fanów Kyoto, Japonii, architektury, antyków i sennych historii.
Miejsca, detale, opowieści. Duże budynki i małe przedmioty.
O świątyniach, starych murach, prostych ogrodach i matach tatami.
Czyta się powoli. Ze smakiem. Sącząc pojedyncze rozdziały.
Dla prawdziwych koneserów.

 

DZIEWCZYNA Z KONBINI Sayaka Murata
„Świat normalnych ludzi nie znosi odmienności. Obce elementy są po cichu likwidowane.
Ci, którzy nie pasują, zostają usunięci”
Niby najprawdziwsza prawda, ale jednak, na szczęście, nie drażniąc za bardzo Głównego Nurtu, można przetrwać.
Książka niby smutna, ale i optymistyczna zarazem.
Spodoba się każdemu, kto ma pod górkę i pod prąd.
Nasza bohaterka ulega o włos… (!!!)

 

SAMURAJE. Triumf i upadek japońskich wojowników
Leonardo Vittorio Arena
Można powiedzieć, że to pozycja obowiązkowa dla miłośników Japonii,
a zwłaszcza wielbicieli samurajskiego ducha.
Jest tu oczywiście cała historia, od Tairów i Minamotów po ostatnich Tokugawów i Musashiego.
Fakty, bitwy, intrygi, zdrady, emocje.
Każdy rozdział to inna postać i inna era.
I droga, jaką samurajowie przeszli od prostych wojowników do wyrafinowanych rozgrywających.
„Nie pozwólcie, by przeciwnik narzucił wam swoją strategię” – Wiadomo!
Czyta się dobrze, ale okładka jest tak brzydka, że aż bolą oczy.
Dletego nie pokażę!

 

DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE Scott Haas
O japońskiej sztuce akceptacji.
Ukeireru – to faktycznie najmocniejszy wątek. Aby nie walczyć z tym, na co nie ma się wpływu i spróbować czasem przyjąć punkt widzenia innej osoby.
To pochwała codzienności. Celebrowania chwil i ulubionych rytuałów, zwykłych przyjemności takich jak picie herbaty, spacery, kąpiel czy drzemka.
To budowanie szacunku do samego siebie, a co za tym idzie, do innych.
Pokrętna książka. O wspaniałych rzeczach w sposób nieporywający.

 

MURAKAMI Haruki Murakami
Murakami jest kategorią samą w sobie, nie ma co rozdrabniać się na poszczególne tytuły.
Chociaż tytuły same w sobie są absolutnie kapitalne!
Na przykład: „Pierwsza osoba liczby pojedynczej. Nie do wiary, prawda? Ale lepiej uwierz, Czytelniku, bo naprawdę tak było.”
albo: „Zniknięcie słonia. Możesz się wściekać ile chcesz, ale nic nie poradzisz na to, na co nic nie poradzisz”.
Dążę jak strzała do konkluzji, że albo się go lubi, albo nie.
Albo ten styl trafia w serce, albo kulą w płot.
Proza życia, młodzieńcze miłości, pasje i przenikający wszystko surrealizm.
Specyficzny humor, stare zasady przemycane w nowych historiach.
Ja go jem łyżkami, a każdą pojawiającą się rzecz łykam natychmiast.
Dla mnie to niekwestionowany mistrz formy,
który brawurowo zaciera granice między światem realnym, a naprędce przez siebie stworzonym.

 

KOBIETA W BIAŁYM KIMONIE Ana Johns
Wydaje się, że to zwykłe czytadło o romansowym sznycie.
Ale jest tam coś więcej.
To historia owinięta wokół sztywnych społecznych zasad
i rozdarcia między powinnościami a wolnością wyboru.
Dramat dzieci zrodzonych w powojennej Japonii z mieszanych związków
autentycznie chwyta za serce.
Czyta się świetnie. Książka wciąga jak magnes.

 

STACJA TOKIO UENO Yu Miri
Przejmująca książka w której życie przeplata się ze śmiercią.
Mroczne oblicze współczesnego świata,
gdzie kult słodkiego miłego życia przesłania niewygodne prawdy.
Cesarski Dar – Park Ueno to nie tylko perła stolicy.  To kraina bezdomnych.
Opowieść o ludzkich historiach i upadłych marzeniach.
O samotności, niespełnieniu i bolesnych tajemnicach.
I o strachu.
„Niepokój grasował jak choroba zakaźna, pewnie dlatego plotki pęczniały strachem bardziej
za każdym razem, kiedy ktoś je powtarzał”.

 

PLANETA K. Piotr Milewski
To się bardzo dobrze czyta!
Opowieść o pięciu latach spędzonych w japońskiej korporacji
pokazuje to, co każdy z nas zawsze chciał wiedzieć,
czyli jak się zatrudnia, pracuje i… odchodzi z firmy w Japonii.
Wygląda na to, że praca w korpo, potrafi być równie absurdalna w każdym zakątku świata.
Cele, zadania i sposób zarządzania wszędzie może zostawiać tak samo wiele do namysłu.
Co mnie zaskoczyło?
– że „japońskie sformatowanie” i formuły grzecznościowe
zostawiają jednak więcej miejsca na szacunek i psychiczny komfort pracy niż tutaj.

 

ISTOTA RYŻU Michael Booth 
Kto kocha Japonię, podróże kulinarne i japońskie jedzenie,
po prostu MUSI to przeczytać.
Booth, podróżując po Japonii, odkrywa znacznie więcej niż tylko sushi, ramen i sos sojowy.
To nie tylko przeogromny wachlarz smaków i zapachów,
ale dotknięcie tradycji, jakości, ulepszania i dążenia do doskonałości.
To esencja japońskiego ducha.
Jeśli dodamy do tego poczucie humoru autora i jego dystans do samego siebie,
uzyskamy przepyszny mix i kapitalne historie.

 

W DRODZE NA HOKKAIDO Will Ferguson
Kto jeszcze nie był w swojej własnej podróży po Japonii, niech najpierw odbędzie ją z Willem Fergusonem.
Ta książka wciąga i pokazuje naprawdę dużo.
Autor postanowił, że zostanie pierwszą w historii osobą, która dotrzyma kroku  kwiatom wiśni
i podąży razem z frontem kwitnienia, od południa, na samą północ.
I, na dodatek, odbędzie całą podróż autostopem!
To opowieść o samej drodze, o ludziach, o miejscach, o spotkaniach i ulotnych chwilach.
To opowieść o samej Japonii oczywiście. Bez mądralowania. Bez uniwersyteckich frazesów.
Bez wiekopomnych odkryć socjologicznych. Bez uogólniania.
To jeden z najbardziej wartościowych tekstów „w temacie”, jakie czytałam.

 

DZIENNIKI KAMIKADZE Emiko Ohnuki-Tierney
W roku 1944 i 45 około tysiąca studentów czołowych japońskich uczelni
postawiono w sytuacji zmuszającej ich do wstąpienia do formacji tokkotai
– pilotów, których wysyłano w samobójcze misje.
W żadnym wypadku nie można ich było nazwać ochotnikami…
To zupełnie zmienia spojrzenie na Kamikadze.
Dzienniki to niełatwa do przebrnięcia książka, faktograficzna,
napisana tak, jak my pisaliśmy swoje prace dyplomowe.
Wstępy, rozwinięcia i zakończenia.  Cytaty. Podsumowania. Uf.
Może jednak nie każda książka nadaje się do czytania pod kocem,
może czasem którąś trzeba po prostu przekartkować,
wyławiając różne rzeczy odkrywcze i smaczki.
Tak właśnie zrobiłam z dziennikami i to samo rekomenduję!
Mój egzemplarz trafia, jak zwykle, do warszawskiej biblioteki na Narbutta.

 

DZIENNIKI JAPOŃSKIE Piotr Milewski
Do tej książki podchodziłam jak do jeża,
ale wreszcie ostatnia wyprawa zmotywowała mnie do zabrania jej w drogę.
Milewski podróżuje samotnie, co też lubię najbardziej,
jednak koncept spontanicznej i „mocno oszczędnej” włóczęgi nie przemawia do mnie wcale.
Myślę, że więcej radości i empatii znajdzie tu czytelnik i podróżnik początkujący i niskobudżetowy.
Największą jednak wartość ma dla mnie ta książka w świadomym, czy nieświadomym, przesłaniu,
że świat jest dostępny dla każdego, podróże nie są tylko domeną ludzi majętnych,
Japonia nie pozostaje w sferze marzeń, a emocje i doznania,
których każdy z nas ma szansę i możliwość doświadczać,
są zawsze wyjątkowe i subiektywne i niewiele mogą mieć wspólnego z zasobnością portfela.

 

SZTUKA PROSTEGO ŻYCIA Shunmyo Masuno
Przecudowna i przeurocza książka!
Dla wszystkich, którzy chcą zmienić swoje życie na lepsze.
Dla każdego, kto skłania się ku prostocie i szczęsciu.
Dla tych, co czują ducha zen. Dla wszystkich, co pragną spokoju, dystansu i radości.
100 rozdziałów, 100 prostych wskazówek.
Wszyscy je znamy, ale zebrane razem i przekazane w prosty, bezpretensjonalny sposób, po prostu trafiają głębiej.
W samo serce.
Shunmyo Masuno jest przeorem, istniejącej od ponad czterystu lat, japońskiej świątyni buddyjskiej.
Jest też projektantem  ogrodów zen. Zaprawdę wie co mówi i wie jak to przekazać.
Książka do pochłonięcia na raz, albo do smakowania po kawałeczku.
Ja przeczytałam w jeden wieczór, ale teraz dawkuję sobie po jednej wskazówce każdego dnia.
Zaczynam czuć, jak znów napełniam się spokojem.
Spróbujcie.

 

TOKYO LIFESTYLE BOOK Aleksandra Janiec
Tokyo dla początkujących i zaawansowanych.
Przede wszystkich to coś dla trendsetterów, wagabondów, fashionistów i młodych wilków.
Najgorętsze miejscówki na zakupy, jedzenie i posiadówy. Miejsca kultowe.  Ludzie ze świata dizajnu i sztuki.
Co oglądać. Gdzie bywać. Kogo śledzić na Insta.
Starsza gwardia też jednak znajdzie tu coś dla siebie.
Książka podzielona jest na dzielnice, w każdej jest trochę o jej historii i charakterze.
Autorka znajduje też sprytne preteksty do opowiedzenia o zwyczajach, religii, tradycji, życiu codziennym.
W sposób bardzo prosty i przystępny, tak jakby chcieć odpowiedzieć na enigmatyczne pytanie:
„wytłumacz mi Japonię”.
Bardzo przyjemne czytadło. A do tego ładne.

 

SLOW JOGGING Maciej Kozakiewicz
To nie tylko książka. To zachęta do czegoś naprawdę dobrego.
Opisana tu metoda profesora Tanaki jest genialna w swej prostocie
i pozwala, nie tylko zrzucić parę zbędnych kilogramów, ale zachować zdrowie i dobrą formę.
Pomaga po prostu zmieniać swoje życie na lepsze, co cenię we wszystkim najbardziej.
Krok po kroku. W przenośni i dosłownie.
Chyba każdy z nas ma już świadomość, że bezruch i obżarstwo to plaga naszych czasów,
nic dobrego z tego nie wyniknie.
Nie pamiętam, kiedy ostatnio coś tak bardzo mnie zainteresowało,
że po prostu po przeczytaniu, bez filmów, reklam i podszeptów znajomych,
nie mogłam się doczekać, kiedy sama spróbuję.
W książce jest absolutnie wszystko, czego potrzeba, by zacząć!
Tak właśnie sama zaczęłam radośnie truchtać i knujemy teraz z Maćkiem coś na większą skalę.
Ciekawe, kto też poczuje ukłucie w sercu i błysk w oku, nałoży buty
i po prostu niespiesznie, z uśmiechem od ucha do ucha, potruchta przed siebie.
Jak ja.

 

GANBARE. Warsztaty umierania. Katarzyna Boni
Dawno nie czytałam czegoś tak poruszającego.
Ta książka przeczekała na mojej półce dwa lata. Chciałam przeczytać ją TAM.
Historie opowiadają o wydarzeniach z 2011 roku, kiedy wielkie tsunami nawiedzilo północny rejon Honshiu
i świat zamarł z powodu tego, co nastąpiło po uszkodzeniu reaktorów elektrowni atomowej Fukushima.
Wybrałam się więc, razem z książką, w podróż po Tohoku. Odwiedziłam prefektury Fukushima, Miyage i Iwate.
Siedziałam w miejscach, po których przetoczyła się wielka woda,
gdzie zaczęła się ta historia i zakończyło życie tak wielu ludzi.
Może dlatego Ganbare zostanie już ze mną na zawsze.
Te historie już krążą po mojej głowie. O nadchodzącej fali. O nurkach szukających swoich rodzin.
O tym, co wydarzyło się w elektrowni, niemal minuta po minucie.
O tym, co potem wydarzyło się w życiu ludzi mieszkających nieopodal.
O duchach. O łzach. O łąkach. O życiu przytulonym do śmierci.
Książka jest świetnie napisana i kapitalnie skonstruowana. Wzbudza strach, niepokój, ciekawość i tęsknotę.
Za życiem beztroskim, bezpiecznym, niemożliwym.
Brutalnie nakreśla rozpacz, bezsilność i wszystko to, co nieprzewidywalnie.
Paradoksalnie też… potęguje zachwyt nad życiem i wszystkim, co wokoło.
Kto nie czytał, bo prostu MUSI.

 

CZŁOWIEK YAKUZY Jake Adelstein
Jak funkcjonuje Yakuza?
„Prawdziwą władzę sprawuje zawsze numer dwa. Numer jeden to figurant.
Numer trzy kontroluje pieniądze. Cztery zajmuje się całą resztą. Najlepiej być numerem pięć (…)”
Kapitalna historia o Yakuzie opowiedziana poprzez losy Makoto Saigo, szefa odłamu Saigo-gumi.
Postać prawdziwa, jak i wszystkie inne, występujące w książce.
Autor, Jake Adelstein, spędził w Japonii większość swojego zawodowego życia,
z czego ponad 20 lat poświęcił tematyce Yakuzy.
Po jedenj z publikacji grożono mu śmiercią, wtedy właśnie poznał Saigo,
który zgodził się pracować dla niego jako ochroniarz i kierowca,
w zamian za spisanie jego historii. Mam ją właśnie przed sobą.
Jest tu wszystko o strukturze, wewnętrznych wojnach gangów, szemranych biznesach,
słynnych mercedesach, narkotykach i strzelaninach.
O dwuznacznym kodeksie honorowym ninkyodo, yubitsume – ceremonialnym odcinaniu palcy, tatuażach irezumi
i znakach daimon, cenniejszych niż logo korporacji.
Pozycja obowiązkowa dla wszystkich ciekawych japońskiego świata przestępczego.

 

SZTUKA PROSTOTY Dominique Loreau
Ciekawa byłam, co wyłowię z tej książki, czytając ją po latach po raz drugi.
Tym razem zatrzymywałam się po prostu przy zdaniach-kluczach, które budują moją codzienność,
a  pomijałam wywody o krążącej po domu (i wszystkim innym) energii chi.
Nie to, żebym zupełnie nie poważała chi, ale tutaj brzmi to czasem wręcz groteskowo.
Podobnie, jak bardzo konkretne rady dotyczące wyboru torebki czy zestawu do higieny.
Przymykając oko na lekką egzaltację, wyłowimy tu zawsze aktualne proste zasady,
i mimo ich oczywistości, warto je sobie wszystkie razem czasem ( a nawet regularnie!) przypominać.
Aby być sobą. Nie przesadzać z zakupami. Jeść mniej a lepiej. Robić to, co się kocha.
Znaleźć czas na ćwiczenia i odpoczynek. Zadbać o miejsce, w którym się przebywa.

 

JAPOŃSKIE BAŚNIE Yei. T. Ozaki
…to tak, jakby czytać o Królewnie na ziarnku grochu czy Calineczce!
Zbiór baśni i opowieści, które zna w Japonii każde dziecko, otwiera kolejną bramę do zakamarków japońskiej duszy.
Są to oczywiście historie z morałem (chociaż nie zawsze oczywistym!),
dorosła osoba, o otwartym sercu, będzie więc też miała dużo przyjemności z czytania.
Wreszcie różne tajemnicze postacie, o których ciągle się gdzieś pokątnie słyszało, jak Momotarō (Brzoskwiniowy Chłopiec) przybierają konkretny kształt. Wreszcie, kiedy znowu usłyszę: „to miejsce związane jest z legendarnym Kintarō (Złoty chłopiec)”, albo, „nieosiągalna jak Księżycowa Księżniczka” – będę wiedziała o co chodzi!
Ta książka to absolutny kanon. Nie tylko miejsca, powiedzonka, ale i współczesna literatura i programy telewizyjne czerpią garściami z opowieści, na których wszyscy się wychowali.
Nawet w tak starych historiach (niektóre podobno są przekazywane od tysiąca lat) wyczuwalny jest nierozerwalny związek człowieka z naturą, więzi rodzinne i waga składanych obietnic.

 

MAGIA SPRZĄTANIA Marie Kondo
Marie Kondo ma swój program na Netflixie, jest prawdziwą celebrytką i bardzo sprawną businesswoman.
Czy więc faktycznie można jej zaufać w sprawie osobistej i kluczowej  – sprzątania swojego własnego domu?
Można. Pod warunkiem, że nie będziemy liczyć na cud.
Że uświadomimy sobie, że nie posprzątamy niestety całego życia „na raz”,  jak radzi Kondo.
Że będzie to proces.
Od czegoś jednak trzeba zacząć, a najlepiej od przewertowania książki.
Tak, to poradnik. O porządkowaniu, sprzątaniu, selekcjonowaniu i wyrzucaniu. O lepszej organizacji. O dyscyplinie.
Nuda? Absolutnie nie. Bo pokazuje sprawdzony i praktyczny system. Strategię, kolejność i sprytne sposoby.
Bo zapada w pamięć, niesfornie zaczyna mieszkać w głowie i nawet,
jeśli za pierwszym, czy drugim razem się nie uda zrobić porządków zgodnie z pierwotnymi założeniami,
to wdrukowuje nieznane wcześniej nawyki.
Gwarantuję, że każdy znajdzie tam coś, co wykorzysta od razu i na każdego spłynie jakieś mini-olśnienie.
Ja, na przykład, zaczęłam układać w szufladach rzeczy „pionowo” i oddawać przeczytane książki.
Ale tą jeszcze nie! Sięgnę do niej jeszcze wiele razy w niekończących się (ciągle!) walkach o przestrzeń idealną.

 

IKIGAI. Francesc Miralles i Hector Garcia
Ikigai. Japoński sekret długiego i szczęśliwego życia i Trening ikigai. Japońska sztuka codziennej radości
Dwie książki, dwóch autorów.
Duet, który stał się najsłynniejszą parą specjalistów od IKIGAI.
To dzięki nim świat usłyszał na wielką skalę o japońskiej radości życia. Ikigai trafiło teraz pod strzechy, nawet polskie.
W pierwszej książce została opisana cała esencja ikigai, 
sekret długiego, młodzieńczego i szczęśliwego życia mieszkańców japońskiej Okinawy,
wyspy zamieszkanej przez najbardziej długowiecznych ludzi świata.
Druga książka to autorski trening samodoskonalenia, który pomaga w znalezieniu swojej drogi.
Obie książki mają bardzo prostą i przejrzystą konstrukcję,
ułatwiającą zakreślanie najciekawszych fragmentów i dodawanie swoich notatek.
Dla ciekawych, dla poszukujących, dla świadomych. Warto!

 

PO SŁOWICZEJ PODŁODZE (i reszta sagi) Lian Hearn
Uwielbiam. Pokocha chyba każdy miłośnik Japonii.
Opowieści rodu Otori będą dla Was tym, czym Harry Potter dla Waszych dzieci,
czy młodszego rodzeństwa.
Ten świat wciągnie po uszy, zatrzyma w domu w zimowe wieczory, wyciśnie niejedną łzę.
Przeniesie w dawne czasy, do krainy wielkich zamków, dzielnych wojowników, dzikiej przyrody,
niesamowitych przygód, skrytobójców, łopoczących na wietrze wojennych chorągwi,
prawdziwej magii i miłości skazanej na klęskę.
To historia z gatunku fantasy, jednak przepysznie osadzona na japońskim gruncie.
Po przeczytaniu nic już nie będzie takie jak dawniej!
To od tych książek, wiele lat temu, zaczęła się moja prawdziwa japońska przygoda.

 

OKAGESAMA  Japoński sposób na dobre życie  Yutaka Yazawa
Książka absolutnie godna polecenia, do pochłonięcia w dwa wieczory.
Tytuł jednak kompletnie mylący. Sposoby na dobre życie to nieco inny temat.
„Okagesama. Japonia dla początkujących” – to pasowałoby jak ulał.
Autor, Japończyk, prowadzi po swoim kraju z wigorem i z humorem.
Są tu aspekty „egzotyczne i duchowe”, na które czekamy od razu po rzuceniu oka na tytuł,
od kąpieli leśnych shirini-yoku, przez celebrację niedoskonałości w technice kintsugi,
po japońską koncepcję  ikigai,
ale większość tekstów to po prostu bardzo fajna „instukcja obsługi” Kraju Kwitnącej Wiśni.
Książka ma wygodną formę krótkich niezależnych tekstów na różne tematy.
Dzięki temu można je czytać na wyrywki, w dowolnej kolejności.
To esencjonalne opowieści o Japonii, o najbardziej znanych miastach, o kuchni,
ciekawostkach społecznych, o języku, o mitach i kulturze, o codziennych zwyczajach i starych obyczajach.
Moim zdaniem, to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto jest gotowy,
aby wyruszyć w swoją pierwszą podróż do Japonii.
Nawet, jeśli tym razem będzie to tylko podróż mentalna.

 

MIECZ ZAGŁADY Kaizan Nakazato
Ach, lubię stare historie samurajskie!
Tsukue Ryunosuke to mroczny wojownik siejący spustoszenie, gdziekolwiek się pojawi.
Jego aura budzi niepokój  mężczyzn i fascynację kobiet.
„Miecz Zagłady” to jedna z najgłośniejszych powieści japońskich I połowy XX wieku,
nie jest jedynie zwinnie napisaną zmyśloną opowiastką, opisuje wiele postaci i faktów historycznych.
Kogo pociągają samurajskie opowieści, nie może przegapić tej książki.
Ja już zawsze będę inaczej spoglądać na Wzgórza Ueno…

 

CUDA ZA ROGIEM  Keigo Higashino
Mój ostatni towarzysz podróży. Książka urocza, zaskakująca i wzruszająca,
gdzie przeszłość miesza się z przyszłością, a pozornie niezwiązane losy ludzkie – między sobą.
Lubię czytać opowieści pozbawione patosu i oficjalnej misji,
które pokazują nie – jak świat jest zły, tylko – jak uczynić go lepszym.
Przez okruchy małego dobra. Każdego dnia.
Przez patrzenie i słuchanie.
To książka o zwykłych prostych ludziach, jakich codziennie pewnie mijamy na ulicy.
Cichym bohaterem jest Yuji Namiya,
właściciel podupadającego sklepu wielobranżowego i sekretnego kącika z poradami.
Jego zaskakująca misja oswaja własne osobiste tragedie i czyni cuda.
Uwaga, może skapnąć łza.

 

KWIATY W PUDEŁKU Karolina Bednarz
Ech, kobiety mają ciężko.
Niestety, tak to już jest na tym okrutnym świecie,
że kobiety mają gorzej od mężczyzn, biedni od bogatych, a chorzy od zdrowych.
Niezależnie od tego, czy rzecz dzieje się w Japonii, Polsce czy Kamerunie.
Nie zadziwia mnie to, nie czyni żadnym odkryciem, nie otrzeźwia znienacka.
Nie  doznałam w związku z tym żadnego oświecenia, nie patrzę też teraz innymi oczami ani na świat,
ani na ukochane wyspy.
Może to kwestia dziesiątek lat bycia kobietą po prostu.
Nie chcę przez to powiedzieć, że odradzam tę książkę. Przeciwnie!
Bo czyta się ją świetnie. Historie są bardzo ciekawe i dobrze opowiedziane.
Z dużych miast i małych wiosek. Wstydliwe sekrety, niewygodne prawdy i trudne tematy.

JAPONIA UTRACONA  Alex Kerr
Przepyszna książka sentymentalna.
Każdy, kto od lat podróżuje do Japonii, ma wrażenie, że coś ulotnego,
niepowtarzalnego i ukochanego znika powoli, każdego dnia, bezpowrotnie.
Gesty, rytuały, tajemnice, miejsca. Japonia się zmienia i nic już tego nie zatrzyma.
My możemy już tylko wzdychać, jak zgredy; „za moich czasów…”
Za czasów Kerra musiało być faktycznie najlepiej. Bo dziko i dziewiczo.
Bo był jednym z pionierów, bo miał grunt i przestrzeń żeby udomawiać stare przepiękne ruiny,
chłonąć zakulisowe kabuki, rozwijać interesy i kupować antyki za bezcen.
Tak, nikt z nas już nie natrafi na takie okoliczności, kapitalnie zaś się o tym czyta.
Kocham japońską przyrodę miłością ślepą i szaloną,
dlatego wszelkie wzmianki o dawnej nieokiełznanej potędze rozbudzają moją wyobraźnię.
Ech, kiedyś to faktycznie musiało być…!
Prawda też jest jednak taka, że w dzisiejszej Japonii,
miejscami dość zbeszczeszonej bezmyślną nowoczesnością,
gdzie brzegi rzek są często zabetonowane, wybrzeża szczelnie „zabezpieczone”, stoki gór zaplombowane,
a kable oplatają miasta jak pajęcza sieć,
lasy i dzikie bezdroża stanowią wciąż 60% kraju, podczas gdy w Polce… ok 30%.

Nie mogę niestety przejść obojętnie nad okładką.
Nigdy nie sięgnęłabym po tę książkę, gdybym nie wiedziała, że warto.
Niestety oprawa graficzna fajnych książek jest często tak paskudna, że aż brak słów.
I na tym podwórku nie jesteśmy „drugą Japonią”.
[edit: tak, wiem, ukazała się już niezwykle piękna wersja!]

 

MISTRZ ŚWIATA UŁUDY Kazuo Ishiguro
Historia emerytowanego malarza, jego obrazów, pięknego starego domu, zapomnianej dzielnicy
i rzeczywistości, która się bezlitośnie zmienia.
Opowiedziana subtelnie, ale nie nudno
– i właśnie ten spokój narracji zaskakująco kontrastuje z narastającym ładunkiem emocji.
Powieść o życiu po wojnie, o trudnych relacjach z córkami i decyzjach z przeszłości,
które mają wpływ na wszystko potem.
Kazuro Ichiguro to nie byle kto!
Dostał literackiego Nobla w 2017 roku za książkę „Nie opuszczaj mnie”.
W uzasadnieniu przyznania nagrody napisano: „w swoich powieściach o wielkiej emocjonalnej sile (KI) obnaża pustkę nad naszym złudnym poczuciem związku ze światem.”

 

ETYKIETA JAPOŃSKA Boye Lafayette De Mente, Geoff Botting
Dlaczego japoński gospodarz czeka na prezent, ale wcale nie spieszy się, żeby go rozpakować,
czy sushi należy zawsze jeść pałeczkami, na ile sposobów należy umieć przepraszać.
Wszystko o powitaniach, tytułach, ukłonach, zachowaniu przy jedzeniu i w gościach.
O imprezowaniu i randkowaniu.
O zachowaniu na ślubie i na pogrzebie.
O światyniach i korporacjach.
Książka ciekawa i warta przejrzenia, chociaż nie należy jej traktować jak „Biblię”.
Każdy jednak z pewnością znajdzie tam kilka przydatnych wskazówek, podpowiedzi i odwiedzi na przynajmniej kilka pytań dotyczących Japonii i rozpoczynających się, obowiązkowo, od „dlaczego…”

 

MOTYL NA WIETRZE Rei Kimura
Wiem, że okładka strasznie zniechęca, a opowieść wydaje się ckliwym romansidłem bez „hepiendu”.
Ta historia wydarzyła się jednak naprawdę.
W nadmorskim Shimoda, faktycznie żyła przepiękna Okichi Saito, z którą los igrał okrutnie.
Najsłynniejsza gejsza. Kochanka amerykańskiego konsula.
Dopiero 100 lat po jej śmierci doceniono, że przyczyniła się do wynegocjowania pierwszego traktatu między Japonią i Ameryką. Za życia otoczona była jednak pogardą, doświadczyła potwornego odrzucania i podwójnej osobistej straty.
Uwaga, można uronić łzę.

motyl

 

LATA MROKU Sawako Ariyoshi
Nawet młodzi ludzie wiedzą, że kiedyś będą musieli  umrzeć.
Nie zdają sobie jednak sprawy, że po drodze czeka ich coś znacznie gorszego. Starość.
Tak, o tym właśnie jest ta książka. Trochę przerażająca, trochę smutna, trochę wiercącą dziurę w głowie.
Ale świetna. I, myślę, że bardzo potrzebna.
O opiece nad starzejącymi się rodzicami,
i o starości, która wkrada się w życie tych, którzy jeszcze o niej nie chcą wcale myśleć – dorosłych dzieci,
które właśnie odchowały swoje dzieci i liczą, że teraz będą mieć czas dla siebie.
Ta książka porusza.

lata mroku

 

TAJEMNA HISTORIA PANA MASASHIEGO  Tanizaki Jun’ichiro
Historia jest faktycznie tajemna i niezwykła,
opowiada bowiem dzieje znanego Bushi, Musashi-no-Kami Terukatsu, który,
będąc świetnym wojownikiem, jednym z bohaterów swej epoki i człowiekiem wielkiego honoru,
jednocześnie przez całe życie pozostawał w sidłach obsesyjnej, dość perwersyjnej, namiętności.

„Pan Musashi był człowiekiem niepospolitym, jego życie intymne zatem mogło być równie niezwykłe.
Oficjalne źródla milczą o jego skłonnościach i większość ludzi o nich nie wie (…)
ale łatwiej jest pokonać zbójców w górach, niż zatriumfować nad złem w ludzkim sercu.”

Zaintrygowani? Mam nadzieję! Książkę czyta się wyjątkowo dobrze,
choć czekający na „momenty” mogą być nieco rozczarowani.
Autor, porownywany do Poego i Wilde’a, doskonale wie, jak prowadzić czytelnika
po ciemnych korytarzach zamków i mrocznych zakamarkach duszy.

tajemna historia, wszystkiegojaponskiego

 

PUREZENTO Joanna Bator
Kto nie czytał, niech umili sobie weekend.
Niezobowiązująca, niekoniecznie głęboko japońska, ale przyjemna do poczytania.
Najciekawszy wątek to oczywiście KINTSUGI, czyli sztuka naprawiana stłuczonej ceramiki złotem.
I penetrowanie tokijskiej Ookayama!
A reszta?
„Kamakurski romans” jest wyjątkowo… idealny, ale za to całkiem zgrabny,
natomiast temat warszawskiej, nagle utraconej, miłości i wszystko wokół  – należy przemilczeć.
Milczenie jest złotem.

 

ULICA TYSIACA KWIATÓW Gail Tsukiyama
Urocza rodzinna historia.
Pełna wzruszającej codzienności, delikatnych dotyków miłości, cichych tragedii,
duchów i atmosfery tokijskiej Yanaki.
Z wojną i sumo w tle.
Piękna opowieść o dwóch braciach, o różnych temperamentach, wrażliwości i własnej drodze.
Jeden to słynny Yokozuna , drugi – twórca drewnianych teatralnych masek.

 

WYZNANIA GEJSZY Arthur Golden
Klasyk nad klasykami. Kto ma do wyboru – czytać czy oglądać film – zdecydowanie czytać.
Historia Sayuri, córki prostego rybaka, zaczyna się w 1929 roku, w nadmorskiej wiosce,
na jednym z japońskich „końców świata”.
Dziewięcioletnia dziewczynka zostaje sprzedana przez ojca do słynnej szkoły gejsz w Gion, w Kyoto.
Oto początek barwnej opowieści.
Jest tu wszystko, co sprawia, że trudno oderwać się od czytania.
Stare, pachnące drewnem Kyoto. Barwne kimona i zgubna uroda tajemniczych kobiet.
Wielkie pieniądze i mroczne namiętności. Intrygi i wpływowi mężczyźni.
Jest też prawdziwa miłość, która oprze się temu wszystkiemu.
Pozycja obowiązkowa!

 

KRONIKA JAPOŃSKA Nicolas Bouvier
Szwajcarski obieżyświat rusza do Japonii. Pierwszy wpis z jego kroniki pochodzi z Kyoto, z 1964 roku.
To trochę jak „Japonia utracona” Kerra, to świat, którego nie mamy już szansy dotknąć.
Bardzo lubię te zapiski z podróży, czasem do nich wracam z ciepłym uśmiechem.
Są przesiąknięte podmiejską codziennością, niewyszukaną prostotą,
ale też cesarską boskością, cytatami starych kronik i żeglarzy.
Wrażliwość Bouviera jest mi bardzo bliska.
To w tej książce znalazłam po raz pierwszy słowa:
„… kiedy to, co dzieje się  na naszych oczach, wywołuje całkiem mylne pogłoski,
zdarza się tak tym bardziej w kraju leżącym za ośmioma warstwami białych chmur”.

 

TATAMI KONTRA KRZESŁA Rafał Tomański
To jedna z tych książek, którą włożyłabym na półkę „Japonia dla początkujących”.
To wypadkowa obserwacji japońskiej rzeczywistości oczami polskiego japonisty.
Idealnie czyta się ją wraz z „Japońskim wachlarzem” Joanny Bator. (- ta sama półka)
Ciekawostki. Dziwadła. Różnice. Spostrzeżenia. Komentarze.
O języku. O pracy. O kobietach i mężczyznach. O jedzeniu. O rozrywce.
Wszystko, o czym słyszeliście i co wymaga wyjaśnienia.

 

SHIBUMI Trevanian i SATORI Don Winslow
Można uczciwie powiedzieć, że te książki niewiele mają wspólnego z Japonią.
A jednak…
jest w nich coś, co sprawia, że czujemy, że są przesiąknięte japońskim duchem na wskroś.
Jestem ciekawa Waszej opinii. Czy też to wyczuwacie…
Pierwsza była SHIBUMI. Później powstał prequel – SATORI.
Obie książki to niesamowite historie z udziałem Nicholaia Hela,
którego, na własny użytek, i zdecydowanie samozwańczo, nazywam japońskim odpowiednikiem Jamesa Bonda.
Hel to syn rosyjskiej arystokratki i tajemniczego Niemca, wychowany przez japońskiego generała, mistrza go.
Są tu intrygi, sztuki walki, skryte zabójstwa i brutalne morderstwa.
Są agencje wywiadowcze. Są pościgi i zasadzki. Są sojusze i zdrady. Jest korupcja i wielkie interesy.
Są też ludzkie namiętności i piękny japoński ogród w tle.

10 thoughts on “Książki. Wokół Japonii.

  1. Dzięki za polecenia.
    Jeśli chodzi o Joannę Bator, warto jeszcze wspomnieć „Japoński wachlarz” – książkę o jej pierwszym pobycie w Japonii i odkrywaniu czy próbie opisania jej mieszkańców. Bardzo ciekawa.

  2. Dziękuję za polecenia. Okagesama Japoński przepis na dobre życie to najlepsza jak dotychczas książka jaka czytałam z tej tematyki. Przystępna, ułożona. Już po pierwszych stronach można poczuć, że pisana przez Japończyk. Poszukuję książek w języku polskim o shinto. Może jakieś polecenia? Pozdrawiam

    1. Cieszę się, że moje notatki bywają przydatne. Polecam anglojęzyczną książkę : Sokyo Ono – Shinto the Kami Way. Pozdrawiam serdecznie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *