Nie wiem, czy Złote Mleko, czyli Gōrudenmiruku (ゴールデンミルク) jest w Japonii faktyczne popularne. Jeśli, to z pewnością u starszego pokolenia, jak nasze „legendarne” mleko z masłem i miodem. Szanowna Teściowa serwowała je co rano w okresie zimy, czyli do pojawienia się pierwszych pąków sakury.
Ja wręcz uwielbiam ten napój! Pomijając oczywiste oczywistości prozdrowotne – po prostu uważam, że jest przepyszne.
Złote mleko to rozgrzewający napój z kurkumy, z dodatkiem roślinnego mleka, miodu i kilku innych składników. Uważa się, że wzmacnia odporność, chroni organizm przed typowo zimowymi infekcjami i wspomaga układ trawienny. Kurkuma to potężny antyoksydant.
Oto najprostszy na świecie ( i najpyszniejszy) przepis na Złote Mleko, rodem z Hiroshimy.
Najpierw robimy bazę, którą trzymamy w lodówce kilka dni i codziennie dodajemy do mleka.
BAZA:
-100 ml wody
-łyżka kurkumy (proszek)
-łyżka gałki muszkatołowej (proszek)
-mini szczypta pieprzu cayene
-szczypta mielonego czarnego pieprzu
-trochę startego imbiru
-łyżka tłuszczu (oryginalnie kokosowego, ja lubię tęż masło ghee)
LEKKO podgrzewamy wodę i najpierw dodajemy do niej przyprawy, a na końcu tłuszcz.
Wszystko ma być ciepłe na tyle, aby związać składniki. NIE MOŻNA dopuścić do zagotowania, bo wtedy licho trafi cudowną moc mikstury.
Tak powstaje nasza baza, którą, po ostygnięciu, w słoiczku, trzymamy w lodówce.
Każdego dnia rano podgrzej w rondelku szklankę roślinnego mleka. NIE GOTUJ!
Numer jeden to migdałowe, numer dwa – ryżowe.
Do kubka, w tym czasie, wrzuć łyżkę naszej bazy i łyżeczkę miodu. (Ja oczywiście dodaję dwie łyżeczki miodu – wiadomo!) Zalej ciepłym mlekiem. Wymieszaj. Na wierzchu możesz jeszcze posypać cynamon.
Pij ze smakiem.
Niech zdrowie i moc przybywa!
2 thoughts on “Złote mleko z Hiroshimy”
Bardzo ciekawe, wydaje się, że nie wiele mówi się o złotym mleku 😛
Sądzę, że bardziej popularne jest w tradycji ajurwedyjskiej, ale wśród starszego pokolenia Japończyków też jest dobrze znane.