CodziennośćW Drodze

Pudełkowe samochody i zen na drogach

Nie jest tajemnicą, że PRZEPADAM za japońskimi samochodami pudełkowymi!
Oczywiście, nie każdy samochód na wyspach wygląda  jak prostokątne pudełko na kołach, ale jest ich wystarczająco dużo, żeby od razu rzucały się w oczy. Są megapraktyczne w tych arcyciasnych miastach, tańsze w eksploatacji, ale też (wiem, tu niektórzy będą próbowali polemizować) przecudne.

Po angielsku cała ta kategoria małych pakownych samochodów nazywa się Boxy-car albo K-car,
a po japońsku: keikar albo kei jidōsha (軽自動車)

1 boxy  2 boxy

3 BOXY  4 boxy

5 boxy  6 BOXY

Jeśli chcesz wypożyczyć samochód samochód w Japonii, koniecznie zdecyduj się na ‚pudełko’.
Wypasione auto możesz mieć u siebie. Poza tym, wiele ci to ułatwi, bo:

1. Nie ma powodów do szaleństw
W Japonii ograniczenie prędkości jest do to 100km/h (60 m/h).
W szczegółach wygląda to tak: 40km/h w mieście, 80-100km/h na autostradach, 30-60km/h w innym miejscu. Wszyscy kierowcy jadą zwykle ok 20km/h więcej, ale trzeba mocno uważać na policję, wozy patrolowe są bardzo powszechne na japońskich drogach, nie mówiąc już o radarach. Mandaty są bardzo wysokie. Powolny kierowca z pewnością oszczędzi pieniądze… ale może zszargać sobie nerwy, gdyż 100 km pokona w 3 godziny.
Teraz wiesz, że aerodynamicznym autem raczej nie poszalejesz ;))) i musisz się wyluzować.

2. Warto gdzieś zaparkować
Pudełkowe samochody są małe i praktyczne. Nawet ciężarówki są bardziej kompaktowe, co nie znaczy,
że ciasne. Kwadratowy kształt samochodu maksymalnie wykorzystuje przestrzeń, zwłaszcza w środku. Ważne jest też to, że łatwo nim zaparkować, mieści się zarówno na wąskich, jak i niskich miejscach.
Teraz widać, że to wszystko po prostu ma sens. Kupując samochód trzeba mieć udokumentowane,
że ma się garaż lub parking, który pomieści maszynę.
Parkując wynajętym autem można korzystać tylko z oficjalnych parkingów
(Y500/ 30 minut, i Y2,000 na jedną noc. Warto upewnić się, że hotele dysponują bezpłatnym lub tanim parkingiem). Nie wolno stawać przy krawężnikach, przy prywatnych posesjach i na dziko.
Kary są dość dotkliwe, dlatego cierpliwie należy szukać legalnego miejsca.

3. Wynajem
Na wyspach jest wiele biur wynajmu samochodów, chociażby znane nam Hertz i Europcar.
Najlepsze i bezpieczne lokalne to: Toyota, Mazda czy Nippon Rentacar.
Warto bez wstydu ładnie poprosić personel  żeby pokazał, jak uruchomić i zatrzymać pojazd
(większość działa bez kluczyka i ma kilka niespodzianek), oraz zapytać, jak korzystać z systemu GPS.
Dobrze wiedzieć, że Japończycy raczej nie używają fotelików dla dzieci, więc jeśli potrzebujesz,
upewnij się, że agencja może je zapewnić.

4. Dokumenty
Już teraz wystarczą nasze międzynarodowe prawo jazdy i paszport.
(plus dokumenty samochodu oczywiście)

5. Naprzód, w lewo
Japonia jest jednym z nielicznych krajów, gdzie jeździ się po lewej stronie, z kierownicą po prawej.
Pierwsze samochody importowane do kraju były z Anglii przez Anglików, stąd pozostałości.

6. Skrzynia biegów
Prawie wszystkie samochody japońskie mają automatyczną skrzynią biegów, co sprawia, że jazda jest łatwa, lekka i przyjemna (chociaż wolna).

5. Drogi
Drogi w Japonii są w idealnym stanie, dobrze utrzymane i oświetlone, z pełną infrastrukturą.
Nie brak tu miejsc do odpoczynku z czyściutkimi toaletami, stacji, sklepów i restauracji.
Ale za to wszystko trzeba zapłacić. (Przykładowe ceny: Y3500 za Seto Ohashi, ok Y2000
za 3-godzinną jazdę pomiędzy dwoma miastami)
Na autostradach oznaczenia są po angielsku  (ogólne) i po japońsku (szczegółowe).
Im głębiej na prowincję, tym bardziej angielski będzie zanikał.

6.Navi
Większość GPS montowanych w samochodach jest w języku japońskim,
sprawdź więc czy wypożyczone auto ma opcję w języku angielskim.
NAVITIME dostarcza sterowniki z oszacowaniem nie tylko czasu przejazdu pomiędzy dwiema lokalizacjami, ale także ceny za przejazd (tylko w języku japońskim, ale jego wyszukiwarka akceptuje alfabet łaciński,
więc cenę i odległość odczytasz).

7. Tablice
Samochody mają żółto-czarne tablice rejestracyjne. Czarne cyfry na żółtym tle to auta do użytku prywatnego, a żółte numery na czarnym tle – do użytku komercyjnego.

8. Wyluzuj się.
Z pewnością przynajmniej raz się zgubisz, raz przepłacisz i raz dostaniesz jakąś karę 😉

9. Jeśli zaintrygowały cię ‚pudełka’ i chcesz wiedzieć o niech więcej, to proszę:
W związku ze specyficznymi japońskimi przepisami, auta mają ograniczony nie tylko rozmiar,
ale i pojemność silnika (a co za tym idzie – moc), dlatego producenci keikarów użyli wiele zaawansowanych technologii w tej klasie, w rezultacie czego mamy tu dostępne wozy z silnikami indukcyjnymi, automatyczną skrzynią CVT, napędem na cztery koła i pełnym wysposażeniem.
Na rynku przodują: Daihatsu, Honda, Mitsubishi i Suzuki.

Różnica w kosztach przy własnym aucie (na korzyść keikara):
a) Akcyza to 3% ceny zakupu dla ‚pudełek’, w porównaniu do 5% dla bardziej klasycznych samochodów.
b) Podatek to ¥ 13200 (3 lata)  ¥ 8800 (2 lata), w porównaniu do ¥ 18900 i  ¥ 12600, a do tego dochodzi dopłata za większy rozmiar samochodów osobowych. (Tak, na pudełku oszczędzamy tu ponad 30%)
c) Ubezpieczenie obowiązkowe (OC na 24 miesiące) to ¥ 18980 dla ‚pudełka’, w porównaniu ¥ 22470
dla większego samochodu.
d) VAT jest oparty na pojemności skokowej silnika.
e) Roczny podatek drogowy to ¥ 7200 dla prywatnych ‚pudełek’ i ¥ 4000 komercyjnych ‚pudełek’,
w porównaniu do ¥13200 dla większych

10. MÓJ ukochany i wymarzony keikar to Honda N-box slash!

9 honda  10 honda sport

11 honda sport  12 honda

11. edit!
gusta się też zmieniają i latem 2019 roku mogę śmiało się przyznać, że teraz obiektem moich westchnień jest Suzuki Hustler