Moje ulubione japońskie peelingi do twarzy stoją na sklepowych pólkach. Tak, jestem leniwa i lubię gotowe produkty. Czasem jednak odzywa się we mnie „duch gejszy” i wtedy mam ochotę sięgnąć po naturalne składniki i stare przepisy. Japoński sekret pięknej gładkiej skóry tkwi bowiem w ryżu.
Zaczynamy?
Peeling ryżowy
co potrzebujesz:
– łyżka mąki ryżowej (jeśli nie masz, możesz zmielić ryż w młynku albo w moździerzu)
– mleko ryżowe
– naturalny miód
Połącz mąkę z odpowiednią ilością mleka i miodu, aby powstała gęsta papka.
Nałóż peeling na skórę twarzy i szyi i masuj twarz okrężnymi ruchami co najmniej przez minutę.
Potem zmyj letnią wodą.
Dzięki dodatkowi miodu, domowy peeling z ryżu będzie delikatniejszy, lepiej nawilży cerę oraz zadziała antybakteryjnie.
Możesz jednak pominąć miód by stworzyć prawdziwie ekspresową recepturę.
Stosuj raz w tygodniu lub dwa razy w miesiącu.
*Mąka ryżowa zawiera w sobie kwas ferulowy i alantoinę, które koją stany zapalne skóry i są bogate w przeciwutleniacze. Wygładza, poprawia koloryt i dodaje blasku matowej skórze.
Masa otrębowa
co potrzebujesz:
– otręby ryżowe
Otręby ryżowe jako peeling:
rozrabiamy na dłoni około łyżeczki otrębów zmieszanych z wodą, aż powstanie papka.
Wmasowujemy w skórę delikatnie, po czym spłukujemy.
Otręby ryżowe jako maseczka:
mieszamy tylko z wodą i „ulubionym składnikiem” i nakładamy papkę na twarz.
Może spływać, więc na wierzch warto położyć cienkie warstewki płatków kosmetyczneych.
„Ulubionym składnikiem” może być miód, żel aloesowy, różany olejek, wywar z zielonej herbaty, albo kurkuma. Zostawiamy na 5-15 minut, po czym spłukujemy delikatnie masując twarz.
Stosuj raz w tygodniu lub dwa razy w miesiącu.
*Otręby zawierają ogrom pożytecznych dla skóry składników – od antyoksydantów, po witaminy B i E, beta-glukany, pektynę oraz kwas fitowy (niezalecany do spożycia, ale dobry dla naszej cery)